«

»

SŁOWA NA NIEBO

? wydaje się, pomimo wieku
dwudziestego pierwszego, jak
również zaistniałych w kulturze
zmian ważnych, że jeżeli ktoś
(przykładowo jakieś dziecię lub
poeta nadmiernie pyszny, czy
tegoż czytelnicy, mocni wiarą
w wiersze mające zawierać
według zapowiedzi głoszonej
dość buńczucznie i zuchwale
zbiór zawartych w dekalogu
przykazań, metaforę jedynej
prawdy) uderzy odpowiednio
celnie kamieniem w niebo, to
chociaż powstrzyma rzęsisty
deszcz, a nawet pełną gromów
burzę, jednakże zamiast gradu
żwiru i głazów, wdzięcznie u
myślonych sobie, zobaczy nad
stawiony drugi policzek, może
łzę Głównego Mieszkańca (…)

Dodaj komentarz