«

»

OPOWIEŚĆ KSIĘŻYCOWA

Od razu na początku zaznaczę, że tylko z nazwy jesteś księżycowa, gdyż nie znasz księżyca, chmurowa dziewczyno. Wiem to. Z tobą dawno się minął.

Czeka nas pożyteczna znajomość. Długa i barwna. Jeśli zechcesz, nauczysz mnie prawie wszystkiego, chmuro księżycowa. Na przykład uważnego patrzenia w ciebie lub niebo, aczkolwiek zdarza się czasem, że jesteście tym samym.

Dzięki tobie wejdę na niejedną dawno zapomnianą ścieżkę.

Może kiedyś wspólnie znajdziemy trzon świata między korzeniami rzeki księżycowej, w niebie uczepionym pazura księżyca, żeby oddał je ziemi… w wierzbie, proszącej niebo włosami, żeby zrzekło się ciebie…

Aha, przy twym wsparciu życzliwym nadam niebu wydźwięk oraz kształt przyjemny. Przejmę jego wolę. Zapewnię sobie los godny szczęśliwca. Chociażby księżyca.

Jeśli. Może. Kiedyś. Tej zaś nocy? Wkrótce, lada chwila obiecasz mi górę, chmuro księżycowa.

Noc nie grozi nam ciemna, bo jaśniejesz już miękko, z gracją i ponętnie. Będę z ciebie zbierać i spijać tę jasność. W podzięce dam ci świadomość, że jesteś najpiękniejszym obrazem nie tylko w mych oczach, ale i nocy.

Wiem, że zajmujesz się w niebie logistyką świata, zatem umiesz zachować umiar i rozsądek. Jednak w noc zaczarowaną wejdziemy tanecznym krokiem i srebrnie, pijąc wino księżycowe.

W twe ręce oddam się bez protestów, mimo że istnieje między nami pewien konflikt kończyn. Może się dopuścimy nawet rękoczynów, bo dotknę cię pierwszy i pierwszy wezmę na ręce gorące.

Będę opowiadać baśnie wzruszające, by cię zaczarować i uśpić. By potem cię przebudzić. I znów uśpić, i przebudzić, i uśpić. Nie zbraknie nam księżyców ni baśni, gdyż jestem. Czy może mnie nie być? Jak mogę się nie śnić? Tylko, proszę, chciej słuchać moich opowieści, a będę mógł tobie jawić się baśniowy.

Zabiorę cię w drogę do drzew księżycowych.

***

Podróż odbędziemy jak książęta nocy, korzystając z jazdy w skrzącej się karocy. Jej wnętrze dla ciebie wyłożę jedwabiem tkanym na księżycu wśród gwiazd, wirtuozów grających sonaty, scherzanda skrzypcowe (więc będziesz w jedwabiach tkanych koncertowo). Gdy olśni cię widok nocy z mojej drogi, objaśnię ci dziwy, życie księżycowe.

A gdy przymkniesz oczy, poznasz śpiew z Ogrodu i myśli z Gęstwiny aż tu dochodzące.

Ockniesz się. Ujrzysz pierwsze straże ścieżki księżycowej. Dbają, bym niechcący nie wwiózł miejskich skażeń. Wtedy cię obejmę. Znów zapadniesz w śnienie, kołysana śpiewną nutką księżycową.

Gdy karoca stanie, wezmę ciebie wciąż śpiącą jeszcze raz na ręce. Krocząc po mchach grubych, rudawych porostach, odnajdę bez trudu księżycową ścieżkę. Wyrastają przy niej księżycowe drzewa. Co noc kwitną cudnie. Wydają owoce od ziemskich piękniejsze, a wszystkie ? soczyste księżyce. Małe i większe. Srebrzyste. Czerwone. Ciche, śpiewne, dzwonne. Przeważnie kuliste, owalne, lecz bywają i inne, rozmaitych kształtów, na przykład rogale o krawędziach ostrych, jakby nieco szklistych.

Mam drzewo przy ścieżce. Każdej jasnej nocy jest na nim pięć, siedem bądź tuzin księżyców. Zwisają z gałęzi na dotknięcie ręki. Dojrzeć w nich potrafię wszystkie swoje życia, a z kształtów, poświaty, zabarwień, dźwięczności jestem w stanie czytać księżycową przyszłość.

Jeden księżyc tobie wsunę do kieszonki.

O czym jeszcze wspomnieć?

Cóż! Księżycowa ścieżka nie jest dostępna badaczom nieba, wróżom czy astronomom, a jedynie pisarzom romansów i twórcom nastroju: poetom, malarzom, muzykom. Dlatego można znaleźć na niej najpiękniejsze księżycowe utwory. Nie wiem, czy srebrne sonety powstają tu, na dróżce, bez wątpienia jednak księżycowa poświata stąd właśnie pochodzi.

Ścieżka księżycowa prowadzi w księżycowe lasy. A las, rodem z księżyca, zmienia się w morze bardzo księżycowe. Trzeba uważać. Nie mam, dziś nie mam łodzi księżycowej, a morze jest bez końca. Głębokie. Powtarzam: uważać nam trzeba tej nocy!

***

Jestem teraz samotny w księżycowej drodze. Zwracam srebro i czerwień odchodzącej w sen nocy. Ażeby dzień witać, który coraz bliżej, wdziewam strój barwny.

Złoto-biało-błękitny zamieniam się w ciszę.

Czekam na górę przecież przyrzeczoną.

Dodaj komentarz